Famme Fatale

Zawsze mnie fascynowały te pewne siebie, tajemnicze i emanujące seksapilem kobiety. Oczywiście pod tym kątem, że chciałabym umieć taka być. Tym czasem niestety, czytać ze mnie można jak z książki, do pewności siebie jeszcze daleka droga itd, itd :P Nie będę się tu rozwodzić jednak nad swoimi kompleksami, chciałabym za to udowodnić, że każda z nas może przerodzić się w famme fatale chociaż na chwilę, za pomocą odpowiednich ciuchów i makijażu.
Nie wyobrażam sobie lepszego makijażu dla kobiety kusicielki niż klasyczny makijaż francuski, taki nosiły przecież pamiętne ikony, jak Marilyn Monroe czy Elizabeth Taylor oraz dzisiejsza seksbomba Dita Von Teese.

Widać kreska mnie ostatnio prześladuje :P Moim zdaniem nie ma nic bardziej kobiecego niż soczyste czerwone usta, mocne brwi i pięknie wyprofilowane za pomocą czarnego eyelinera oko. I wierzcie lub nie, pasuje tak samo dobrze do wieczorowej sukni, jak i do T-shirta i jeansów. Na dowód zdjęcia.
Pięknie zaprezentowała się Adele na rozdaniu nagród Grammy. Olśniewała w sukience od Armaniego i makijażu francuskim.

A tu przykłady jak nosić czerwone usta na co dzień.
Np. Gwen Stephani nosi je praktycznie do wszystkiego i stały się one poniekąd jej znakiem rozpoznawczym. Świetnie wyglądają w wydaniu rockowym lub grunge'owym.

Nad kreską nie będę się już dzisiaj rozwodzić, a zajmę się ustami, bo to one grają główna rolę w tego typu makijażu.
Muszą być idealnie wykonturowane- czerwone usta mają być wyrazem czystej perfekcji!
Uwaga na zęby! Nie ma nic gorszego niż szminka rozmazana na zębach.
Jeżeli masz wąskie usta to nie jest makijaż dla Ciebie.
Pilnuj, aby nie wyjść szminką zbyt mocno poza kontur ust. Makijaż ma być tajemniczy, a nie wulgarny :) A przy czerwonej szmince granica pomiędzy elegancją, a kiczem jest niezwykle cienka.

Tu zdjęcia mojego autorstwa i moja wizja Famme Fatale :) (oczywiście wszystkie prawa zastrzeżone :))

Moja modelka ma urodę stworzoną do tego makijażu. Duże, brązowe oczy, ciemne włosy, piękny rysunek ust.