czwartek, 28 listopada 2013

We'll be counting stars

Już jutro Andrzejki. Jeżeli ktoś z Was wybiera się na imprezę w tę noc magii i wróżb oto moja propozycja makijażu :) i manicuru, który robiłam bardzo szybko, a zdjęcia już w szarówce wieczoru więc nie są ostre jak brzytwa.















sobota, 23 listopada 2013

And the sky was made of amethyst

Moim zdaniem najprostszym i najszybszym sposobem aby makijaż był efektowny jest postawienie akcentu na usta . W tym sezonie kreatorzy, np. Fendi,  pokazali bardzo odważne propozycje ust w odcieniu fioletu tak ciemnego, że niemal wpadał on w czerń. Kilka razy w tym sezonie już zdarzyło mi się "ubrać" w taki makijaż i zauważyłam, że nasze Polskie społeczeństwo nie jest jeszcze przyzwyczajone do takich widoków na ulicy. Nośmy więc ciemne usta, by zmienić ten stan rzeczy :)

 Na oko wrzucam tylko jasny cień w kremie. Użyłam cienia Benefitu. Nakładam go palcem, bo ma być szybko.


Rozjaśniam kąciki białym opalizującym cieniem.



Pomimo tego, że modelki na pokazach miały oczy niemal niepomalowane, nawet bez wytuszowanych rzęs. Ale, że ja nie jestem modelką, a normalnym człowiekiem i nie wyglądam rewelacyjnie bez podkreślonych oczu :) Dlatego odrobina ciemnego matowego cienia musi się znaleźć nad linią rzęs i na dolnej powiece.


Oczywiście rzęsy również muszą być wytuszowane.


Na koniec najciemniejsza konturówka jaką znalazłam (Make Up For Ever), którą pokryłam całe usta. Nie nakładam szminki, tylko zostawiam je w macie.




Co myślicie o tak ciemnych ustach? Hit czy kit?

czwartek, 21 listopada 2013

Jak w dym

Dymny makijaż raczej z mody nie wyjdzie i co roku gości w trendach, szczególnie jesienno-zimowych. Jest uważany za jeden z najtrudniejszych do wykonania, chociaż moim zdaniem nie ma w tym nic trudnego. Pokażę Wam sposób jak go zrobić w 10 min :) Ale najpierw nowości w mojej kosmetyczce, które przy okazji świetnie się sprawdziły w dzisiejszym makijażu.
Puder Pro Finish od Make Up For Ever nr 120. Może być używany jako jednowarstwowy makijaż i tak też go użyłam dzisiaj. Uwielbiam tego typu produkty :D


Cień Diora Fushion Mono odcień Aventure. Ma konsystencję, którą trudno opisać. Trochę piankową, trochę musową- trzeba tego doświadczyć samemu :) W każdym razie jest niesamowicie wydajny i prosty w użyciu.


Zaczynam rysując dosyć grubą kreskę czarną kredką. Nie musi być precyzyjna. Ja użyłam kredki Korresa.


Kreskę rozcieram czystym pędzelkiem.


Wcześniej wspomniany cień nakładam palcem- proste prawda?



Ponownie wracam do czarnej kredki i aplikuję ją na linie wodną.


Cień Diora nakładam również na dół, ale tym razem już pędzelkiem. Na dolnej powiece palce się nie sprawdzają.


Ostatnim etapem cieniowania jest roztarcie granic ciemnego cienia jasnym. Wybrałam lekko połyskujący biały cień i "obleciałam" oko dookoła, w szczególności rozjaśniając wewnętrzny kącik oczywiście.


Kończymy wytuszowaniem rzęs.




No i sami powiedzcie. Trudne?

wtorek, 19 listopada 2013

Come back :)

Witam, witam. Długo mnie nie było, ale znów mam podłączenie do cudownej sieci zwanej internetem i nadaję z nowego miejsca zamieszkania :)
Oczywiście wrzucam dzisiaj make up w duchu trendów jesień-zima i to nie byle jaki, bo burgundowe smoky. Makijaż o tyleż efektowny, co i niebezpieczny. Można sobie wyrządzić krzywdę w postaci przekrwionego oka zombie. Myślę natomiast, że taka kolorystyka fajnie podkreśla niebieską tęczówkę.


Oto zdjęcia jak zrobić ten makijaż krok po kroku :)











A tu zestaw, z którego korzystałam


P.S. Czerwonego cienia użyłam, aby kolor był właśnie bardziej wpadający w bordo niż w fiolet.