poniedziałek, 17 marca 2014

shape of my... face

Chciałabym Wam pokazać co i jak można zmienić w wyglądzie swojej twarzy za pomocą modelarzu. Na czym to w ogóle polega? Modelowanie twarzy ma moim zdaniem wiele wspólnego z rysowaniem, bo przede wszystkim pracujemy tu światłocieniem. Dla niewtajemniczonych :)
Światłocień- rozłożenie światła i cienia w dziele malarskim, graficznym, rysunkowym lub fotograficznym, mające odzwierciedlić przestrzenność form. (Wikipedia)
Czyli, żeby była jasność- za pomocą rozjaśniania lub przyciemniania robimy efekt 3D :)
Moja twarz może nie jest odpowiednim modelem, bo ma kształt raczej zbliżony do owalu. Nie zobaczycie, więc spektakularnego efektu, ale jest kilka rzeczy do poprawienia :) Zasada jest taka: to co chcemy wydobyć (żeby wyszło do przodu) rozjaśniamy, a to co chcemy schować przyciemniamy.


 Specjalnie pokryłam twarz bardzo jasnym podkładem, ponieważ po przyciemnieniu wszystkich potrzebnych partii widać, że kolor wyrównał się i jest idealny.


Aha, nie polecam na dzień takiej wersji. Dużo produktów i efekt nie jest naturalny. Natomiast do zdjęć- rewelacja ;) W wersji dziennej lepiej ograniczyć się do bronzera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz