środa, 20 lutego 2013

It's a kind of magic

Pamiętacie jeszcze tego posta, w którym zastanawiałam się nad stylizacją na karnawałowy bal przebierańców? Dawno to było, ale w końcu mam zdjęcia :) Nie jest ich co prawda zbyt dużo, ale myślę, że dobrze widać co i jak. Oczywiście moje przebranie składało się z tego co miałam "na stanie", więc nie ma się co spodziewać stylówy rodem z Władcy Pierścieni :P
Ach, no tak:
"diadem" zrobiłam z drutu z empiku i starego naszyjnika
elfie uszy lateksowe- Kryolan
sukienka kupiona dawno temu w second handzie za dyszkę
biżuteria- Diva










6 komentarzy:

  1. Pięknie wyglądałaś :) Elfie przebranie jest super :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny diadem! W ogole sporo pracy i pomyslu wlozylas w ten kostium! Ale i tak i tak jestem zakochana w Twojej sukience. Ona jest tak SLICZNA, TAK DZIEWCZECA, ze az milo patrzec! Perełka!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. przebranie przebraniem, ale sukienka jest po prostu cu-dow-na!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sukienkę też uwielbiam :) Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  5. wow! Jak z bajki :D ślicznie wyglądasz :D

    OdpowiedzUsuń