Spędziłam weekend w Częstochowie- tak, tak aż tam mnie praca zagnała :)
Powiem Wam, że malowanie panien młodych to specyficzne przeżycie. Patrzę na te gorączkowe przygotowania, stres- sama również daję się wciągnąć w tę atmosferę, nerwy i mi się udzielają i tak sobie myślę- kurde po co mi to wszystko? Dobrze, że to mnie jeszcze nie dotyczy.
Ale później patrzę na tą dziewczynę w białej sukni- piękną, bo one zawsze są piękne, promieniejącą szczęściem i pana młodego, któremu zapiera dech i zaczynam myśleć, że coś w tym jest. Może nawet pojawia się jakaś malutka tęsknota.
W każdym razie uczestniczenie w tym wszystkim jest za razem piękne i baaaardzo męczące :)
Na odstresowanie kupiłam sobie nowe buty :P Miałam szukać już jesienno zimowych, ale jak zwykle wyszło inaczej i skończyłam z adidaskami. Zakochałam się i w nich i w ich cenie.
TKMax
Wypróbowałam je wspinając się na ruiny zamku w Olsztynie :)
Postanowiłam wykorzystać jeden z trendów, które przedstawiałam Wam w ostatnim poście. Myślę, że fajnie będzie to razem wyglądać :)
Fajniuskie te butki! Nie dziwie Ci sie ze sie zakochalas bo ja chyba tez... ale ja pozostane przy platonicznej milosci:P pozdrawiam i buziakuje:)
OdpowiedzUsuńAle Sylwia tylko 150 zeta dałam :) MOżna za taka cenę platoniczną miłośc przenieśc do realu bez wyrzutów sumienia :)
OdpowiedzUsuń150 ? to bardzo dobra cena , a gdzie dokładnie kupiłaś ? i strasznie podoba mi sie ten make up :)
OdpowiedzUsuńKupiłam w TKMaxx w Częstochowie. W warszawie wszystko co najfajniejsze szybciutko znika z półek :)
OdpowiedzUsuń