My mother hates burgundy- she associates it with PRL. It was on top then- in miserable quality of course- not only on the streets but as a home decoration as well- maroon hangings, covers etc.
It's not a time I could possibly remember, becouse the end of those glorious days falls in the begginings of my life. However some blinks of PRL stayed in my head, like my grandmothers polyester, burgundy hangings. I also remember a slight come back of burgundy in the 90'- those maroon prom dresses... not very successful attempt.
W każdym razie burgund znów powraca na salony, w odnowionej, lepszej wersji. Projektanci postanowili dać mu drugie życie- mam nadzieję, że lepsze od poprzednich wcieleń.
Anyway burgundy comes back on the catwalks in new, improved version. The designers decided to give it a second life- I hope better than previous incarnations.
O tyle, o ile do ubrań w kolorze wina mam delikatną awersję- dzięki mamo- to jak najbardziej postanowiłam przyswoić trend z bordem na ustach :)
I have a soft aversion to wine- coloured clothes- thanks mom- but I decided to assimilate the trend with wine- coloured lips :)
Ja wiem, obiecywałam, że będzie się tu pojawiało więcej zdjęć różnych dziewczyn, o różnych typach urody, ale tempo życia i brak czasu weryfikuje coraz więcej moich postanowień.
I know, I promised there would be more pictures of other people here, different beauty types, but my pace of life and lack of time verifies more and more of my decisions.
zgłaszam sie na ochotniczke - typ: uroda farbowanego rudzielca ;p
OdpowiedzUsuńja się ostatnio przerzuciłam na soczysty malinowy róż :)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy modelkę do kolejnej wrzutki :)
OdpowiedzUsuńMada to świetnie! :) Kolor!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBordo! Po prostu uwielbiam! świetne fotki - usta i okulary wooow :)
OdpowiedzUsuń