Mejkap zbudowałam na kresce, którą widziałyście w poprzednim poście. Enjoy, a ja uciekam na huśtawkę korzystać z pięknej pogody na urlopie:)
Podkreśliłam załamanie i dolny zewnętrzny kącik bakłażanowym cieniem, który widzicie w lewym dolnym rogu palety.
Całą ruchomą część powieki pokryłam fioletowym cieniem (lewy górny róg palety). Byłam zaskoczona jak pięknie się mieni!
Na środku dolnej powieki dałam srebrny cień (prawy górny róg palety). Wewnętrzny kącik rozświetliłam pyłkiem Angel Make Up Store, który mieni się na różowo.
Pokryłam linię wodną czarną kredką i wytuszowałam rzęsy :)
ślicznie ! ja nadal starm się odwazyć i zrobić cos z fioletem bo podobno moje lagunowozielone oczy idelanie pasuja do tych barw ;) ale jakos nie mam przekonania :)
OdpowiedzUsuńdoskonały makijaż . Pozdrawiam świetny blog !
OdpowiedzUsuń