Startujemy więc z makijażem nr 1. Przyznam szczerze, że ja również kimś się zainspirowałam. bardzo barwną i charakterystyczną osobowością, która podobny makijaż potrafi zrobić z zamkniętymi oczami i w 5 min. Nati ukłony dla Ciebie :)
Ale do rzeczy. Mejkap nie jest najprostszy z uwagi na kreski na górnej ,i o zgrozo, dolnej powiece. Myślę natomiast, że wygląda bardzo efektownie i nieco inaczej, dzięki czemu nie można pozostać niezauważoną w tłumie sylwestrowiczów. Tego typu kreski widziałyście już w mojej letniej odsłonie Natalki, którą przerobiłam na rajskiego motyla. Tym razem postawiłam na czerń i srebro, aby efekt był mocny i wieczorowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz