Rozjaśniam kąciki białym opalizującym cieniem.
Pomimo tego, że modelki na pokazach miały oczy niemal niepomalowane, nawet bez wytuszowanych rzęs. Ale, że ja nie jestem modelką, a normalnym człowiekiem i nie wyglądam rewelacyjnie bez podkreślonych oczu :) Dlatego odrobina ciemnego matowego cienia musi się znaleźć nad linią rzęs i na dolnej powiece.
Oczywiście rzęsy również muszą być wytuszowane.
Na koniec najciemniejsza konturówka jaką znalazłam (Make Up For Ever), którą pokryłam całe usta. Nie nakładam szminki, tylko zostawiam je w macie.
Co myślicie o tak ciemnych ustach? Hit czy kit?
Hit :P
OdpowiedzUsuńmnie się wydaje, że takie ciemne usta nie wszystkim pasują, np. mnie. ale kobietom o ciemniejszej karnacji, ciemnych włosach - jak najbardziej. Ja mam blond włosy i uważam, że mnie by to nie pasowało. Poza tym chyba bym się nie odważyła wyjść z takimi ustami na miasto. Ale ogólnie, pomysł mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie - trend świeny, ale myślę, że polskie społęczeństwo nie jest gotowe na taką "awamgardę" - a szkoda! :)
OdpowiedzUsuńAniu nie masz racji! :) Blondynki również mogą nosić takie usta, wystarczy spojrzeć na modelki z tegorocznych pokazów, niektóre z nich to dziewczyny o jasnych włosach. Trzeba tylko znaleźć dla siebie odcień i się odważyć.
OdpowiedzUsuńNatomiast tak jak mówi Feba, mało kto jest na tyle odważny aby ten trend przenieść do życia codziennego.